Grillowanie to już niemalże sport narodowy. Grillujemy wszyscy – starzy, młodzi, na  działce, na balkonie, na polanie, nad jeziorem, przed domem… wszędzie gdzie można.
Tym bardziej, że wyjątkowo piękna pogoda zachęca do tego typu spotkań. Możemy w gronie przyjaciół, zjeść ulubione smakołyki, poplotkować, pośpiewać i pośmiać się, nawet z trywialnych dowcipów i anegdot. Zwykły posiłek podany na świeżym powietrzu zawsze smakuje rewelacyjnie a ponadto ma swoje korzyści zdrowotne. Zażywamy łagodnych kąpieli słonecznych, świeżego powietrza, podziwiamy piękną przyrodę – kwiaty, owady, drzewa.
W takiej aurze udaje się zapomnieć o tym co nas nęka, dręczy, męczy, boli. Nic więc dziwnego, że tego typu spotkania cieszą się tak dużym zainteresowaniem i frekwencją.

Ósmego czerwca inaugurując w Naszym Domu Dni Morza, wraz z Mieszkańcami zasiedliśmy do wspólnego grilla. Była zupa gulaszowa, grillowana kiełbaska i kaszanka, domowej roboty smalczyk z ogórkiem małosolnym, słodkie ciasteczka, herbata, kompot
i orzeźwiająca woda z cytryną. Nie zabrakło także „małej czarnej”.

Podczas spotkania były różne atrakcje i konkursy. Jeden z nich polegał na udzieleniu prawidłowych odpowiedzi związanych z Mundialem, inny zaś na trafianiu różnej wielkości piłkami w bramkę. Każdy, kto uczestniczył w tych zajęciach otrzymał mały słodki upominek, bo tak naprawdę, nie chodziło tu o rywalizację a o dobrą zabawę. Było przy tym wiele radości i śmiechu. W ten sposób nawet nowi mieszkańcy, łatwiej nawiązywali kontakty towarzyskie. W trakcie grilla można było także potańczyć przy znanych polskich przebojach muzyki Disco Polo a także pośpiewać przy akompaniamencie akordeonu.

Kolejny grill już niedługo…

Aut. J.PAŁAC