KWIETNIOWE PRZEBUDZENIE NA KRAŚKA

Niczym niedźwiedzie, wyszliśmy z naszej gawry, żeby ogłosić wszem i wobec, że jesteśmy! 😉 Tydzień w tydzień wyjeżdżamy w plener, żeby zażyć ruchu na świeżym powietrzu, wykąpać się w wiosennych promieniach słonecznych i spędzić wspólnie czas. Drzewa puszczające pąki, zieleniejące powoli krzewy i trawniki dostarczają nam ukojenia i są prawdziwą przeciwwagą dla tego niespokojnego, epidemicznego okresu. Lasy i parki to miejsca, gdzie można nas ostatnio najczęściej spotkać 😉 Ale jak nie hasamy na zewnątrz to działamy w środku…w kwietniu dyskutowaliśmy sobie m.in.: o zdrowiu, tęczy, katastrofie w Czarnobylu, piśmie świętym, omawialiśmy mniej  lub bardziej formalne święta jak np. prima aprilis, dzień ziemi, czekolady (zrobiliśmy też własną czekoladowo-owocową kompozycję), czy Międzynarodowy Dzień Kombatanta. Oczywiście najważniejsze święto kwietniowe to Wielkanoc, które już  drugi raz z rzędu obchodziliśmy w czasach epidemii, było może skromniej, ale na pewno doniośle jak zawsze. Równie dumni czuliśmy się podczas Dnia Ziemi, kiedy to postanowiliśmy dać jej odetchnąć, zbierając w naszej okolicy śmieci, które inni ludzi bezmyślnie wcześniej wyrzucili…ale to oczywiście nie jedyna nasza kwietniowa aktywność. Ruszaliśmy się w Ośrodku, jak i na zewnątrz, w lesie, w parku i na placu zabaw 😉 Nie tylko dbamy o hart ducha ale również o wygląd, nasze paznokcie po pielęgnacji wyglądały przepięknie, każdy wybrał sobie swój kolor i nic dziwnego, że po takim przyjemnym zabiegu inne zadania przychodziły nam łatwiej. Nie zabrakło łamigłówek, ćwiczeń procesów poznawczych, napisaliśmy też piękny wiosenny wiersz, bawiąc się słowem. Warto też dodać, że przybyło nam dwoje Podopiecznych: p. Marianna oraz p. Gabriela, obie Panie zostały przez nas ciepło przyjęte. Czy kwiecień mógł wyglądać piękniej? Daliśmy  z siebie 100 %, a więc w maju czeka nas równie wiele przyjemności.