Reportaż ze spotkania z Integracyjną Falą Współnoty Anonimowych Alkoholików, które odbyło się w Kawiarence Naszego Domu w dniu 27.04.12r.

Boże, użycz mi mi Pogody Ducha, abym godził się z tym czego nie mogę zmienić, Odwagi, abym zmienił to co mogę zmienić i Mądrości, abym odróżnił jedno od drugiego.

Każdy ich miting zaczyna się tą modlitwą, wzięciem się za ręce i zapaleniem świecy – symbolu nadziei na lepsze życie. Tak samo było w Naszym Domu. Czworo gości- Monika, Zbyszek, Leszek i Marek, to alkoholicy. Każde z nich opowiedziało swoje życie. Swój upadek i wyjście z niego. Spotkanie zgromadziło sporo Mieszkańców. Jednak nie tych co być powinni! Starsze panie na wózkach głośno rozmawiały, głośno jadły, głośno piły, głośno omawiały swoje prywatne sprawy, lub równie głośno domagały się opuszczenia kawiarenki. Niewielu było Mieszkańców, którzy znali temat od podszewki. Cel AA – być trzezwym i pomagać innym. Wspólnoty AA działają w 121 państwach na świecie. Od siedemdziesięciu siedmiu lat w USA. Od trzydziestu ośmiu lat – w Polsce, od dwudziestu sześciu lat w Szczecinie. Alkoholizm to choroba nieuleczalna. Może być zaleczona tylko przez silną wolę, przez ogromną pracę nad sobą. Strach musi pokonać wstyd. To jest bardzo trudne. Padło pytanie – dlaczego przedstawiając się imieniem, każdy dodaje – jestem alkoholikiem. To jest mantra. Podkreślenie tych dwóch słów daje siłę do przetrwania, nie pozwala zapomnieć kim się jest. Ktoś zapytał , czym jest alkoholizm. To choroba psychiczna, to wewnętrzna słabość, brak kontroli nad sobą, nie panowanie nad życiem i tym co ono niesie. Alkohol daje złudne poczucie bezpieczeństwa, potęgi i mocy. Wielu Mieszkańców chętnie słuchało, być może oszołomionych prawdą, którą usłyszeli. Czworo ludzi wytworzyło przedziwną, półmistyczną atmosferę, w której inne problemy jakby istnieć przestały. Alkoholizm to choroba emocji. To szukanie równowagi między dobrem a złem. Każdy miting AA, to dializa mózgu,psychiczne oczyszczanie, to wiwisekcja duszy. Spotkanie trwało ponad dwie godziny. Zakończyło się modlitwą o Pogodę Ducha i połączeniem rąk wszystkich obecnych. To było niezwykłe i pozostające w pamięci spotkanie.
       Maria Magdalena Wołoszczuk

               dziennikarz – aplikant
gazeta społecznościowa Życie na Romera
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

                                                                                                                      
 
 
                                                                                                           
 
0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *