Turnus rehabilitacyjny w Czaplinku – ŚDS
W dniach 03.07-12.07.2012r. byliśmy na turnusie rehabilitacyjnym w Czaplinku. Nasz wyjazd został zorganizowany dzięki programowi ,,Aktywna Integracja w Szczecinie”, którego wykonawcą jest Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Szczecinie. Na bazę noclegową i miejsce do zajęć wybrany został ośrodek „Kusy Dwór” położony nad samym jeziorem Drawsko, spory kawałek od centrum miasteczka. Początkowo wydawało nam się, że znajdujemy się w nieco odludnym miejscu. Szybko okazało się jednak, że nic lepszego nie mogło nas spotkać. Teren ośrodka usytuowany jest w samym sercu Drawskiego Parku Krajobrazowego. Mało jest takich pięknych i spokojnych miejsc. Od samego rana słychać było śpiew ptaków i czuć było zapach lasu. Bliskość jeziora sprawiła, że powietrze było świeże i ożywcze. To wpływało na zaostrzenie naszych apetytów, a wspaniałego jedzenia nie brakowało. My jednak nie daliśmy się zwieść pokusie i ochoczo wzięliśmy się do usprawniania naszych ciał oraz umysłów. Zaraz po rozpakowaniu bagażu i obiedzie zabraliśmy się więc do dzieła. Do wieczora ćwiczyliśmy na dworze. Graliśmy w piłkę, rzucaliśmy ringo, braliśmy udział w zabawach integracyjnych. Dzień zakończyła uroczysta kolacja z grillem oraz dyskoteka w plenerze. Następnego ranka wybraliśmy się na długą wycieczkę pieszą do Czaplinka, który okazał się być pięknym, urokliwym miejscem. Spacerowaliśmy po rynku i zwiedzaliśmy zabytkowy, dziewiętnastowieczny kościół. Po drodze do miasteczka wsłuchiwaliśmy się w śpiew ptaków, oglądaliśmy piękne krajobrazy, poznawaliśmy również lokalną florę i faunę. Robiliśmy też zdjęcia, które później wspólnie oglądaliśmy w sali telewizyjnej. Następnego dnia wybraliśmy się z wizytą do pobliskiej wsi Żelisławie, znanej z wypieku doskonałego, tradycyjnego chleba. Odwiedziliśmy w niej gospodarstwo „Zapiecek”, w którym w prawdziwym piecu opalanym drewnem piecze się doskonałe, rumiane bochenki. My mieliśmy okazję zrobić własne bułeczki z powidłami. Uczyliśmy się lepić z gliny oraz poznawaliśmy tajniki garncarstwa i tradycyjnego tkactwa na stuletnich krosnach. Zrobiliśmy też ognisko z kiełbaskami. Przez kilka kolejnych dni braliśmy udział w rozlicznych zajęciach, które przygotowali dla nas terapeuci i psycholog. Były to głównie zajęcia sportowe, socjoterapeutyczne i plastyczne. Oglądaliśmy również filmy i czytaliśmy różne opowieści, a potem długo o nich rozmawialiśmy. Nie zabrakło też spotkań integracyjnych w kręgu oraz wspaniałych imprez w prawdziwej, dyskotekowej sali, podczas których bawiliśmy się z paraolimpijczykami ze Śląska, którzy przyjechali do Czaplinka na obóz sportowy. Integrowaliśmy się również z młodzieżą kolonijną; graliśmy w piłkę plażową i w siatkówkę. Czas wolny przeznaczyliśmy na opalanie i kąpiele w krystalicznie czystym jeziorze. Ósmego dnia wyjazdu odwiedziliśmy Borne Sulinowo i Szczecinek. Mieliśmy okazję zrobić sobie zdjęcia na quadzie, obejrzeć zabytkowe armaty oraz popłynąć w rejs tramwajem wodnym. Na zakończenie udanego turnusu rozegraliśmy mecz piłki nożnej z drużyną poznanych olimpijczyków. Walczyliśmy bardzo dzielnie! Do gry zagrzewali nas śmiesznie poprzebierani kibice. Wieczorem odbyła się wspólna, pożegnalna dyskoteka. Żal nam było odjeżdżać… Mamy nadzieje, że za rok znów uda nam się wziąć udział w tak wspaniałej wyprawie.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!