Kalambury w Domowej Kawiarence. Co pokazuję? Co maluję? Kto odgadnie znaczeń, mądrości, przysłów i powiedzeń najwięcej

9 – go sierpnia bieżącego roku w Domowej Kawiarence Mieszkańcy Naszego Domu uczestniczyli w bardzo lubianej przez Nich zabawie w kalambury. Warto wiedzieć, że  kalambur (z języka francuskiego),to zabawna gra słów o zbliżonym  bądź identycznym brzmieniu , lecz o różnych znaczeniach. Efekt powstaje dzięki przeprowadzanym przekształceniom wyrazów. .Również: odmiana szarady, zagadka słowna, opisująca ,często żartobliwie, czasem przewrotnie, fragmenty – wyrazy lub sylaby – rozwiązania, będącego kalamburem. Nasze kalambury to również teleturniej oraz gra towarzyska, nie ma ona jednak poza nazwą nic wspólnego z prawdziwymi kalamburami. Zasadniczym elementem zabawy jest odgadywanie haseł. W każdej kolejce każda drużyna odgaduje hasło lub hasła, przedstawiane przez jednego z członków drużyny. W poszczególnych etapach zabawy hasła przedstawiane są gestami (pantomima) lub rysunkami (elementy rebusu). Zarówno podczas pokazywania jak i rysowania nie wolno używać słów ani wydawać innych dźwięków, podpowiadających hasło. Podczas rysowania nie można ponadto uciekać się do gestów, oraz pisać wyrazów (czasem nawet poszczególnych liter/cyfr). Natomiast podczas pokazywania nie wolno wskazywać na osoby/miejsca będące w pobliżu pokazującego. Wielu organizatorów kalamburów zabrania też wykorzystywać własne ubranie do pokazywania kolorów. W Naszej Kawiarence kalambury w stylu gry, czy też zabawy towarzyskiej prowadziła instruktor zajęciowy, Pani Anna Pacholczak. I robiła to z wdziękiem, tajemniczością wskazaną w tego rodzaju terapiach turniejowo – zagadkowych. Hasła: przysłowia, powiedzenia, czy też motta, to np. „ Słuchaj uchem, a nie brzuchem”, „ Trafiła kosa na kamień”, „Co na sercu, to i na języku”, „ Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal”. Jeżeli ktoś spróbuje odgadnąć te hasła podane za pomocą gestów, czy fragmentów poszczególnych rysunków, zauważy, iż nie jest to łatwe. A jednak Nasi Mieszkańcy wykazali wiele zapału, mądrości skojarzeniowej, logiki i humoru osobistego. Panie: Alicja Czuraba, Mirosława Nasarzewska,, Danuta Krawczyk, Pan Stanisław Czarnowski i wiele, wiele innych osób brało w kalamburach żywy udział. I było jak zwykle radośnie i ciekawie.

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *