Codziennie przyglądamy się gazetą i omawiamy, to co się dzieje. Wspólne czytanie buduje więzi emocjonalne między Podopiecznymi, trenuje mózg, poprawia krążenie, rozluźnia mięsnie twarzy czyli odmładza… Pomysł zaczęło się od gazet, a teraz nawet zasiadamy do wspólnego czytania książek.
Autor: A B
Jesienne klimaty i chłodniejsza aura zawitały w Dziennym Domu Pomocy Społecznej nr 4 na dobre. A jeśli jesień to w kuchni pierwsze skrzypce zaczynają grać pożywne, rozgrzewające potrawy. A można je przygotować z tak jeszcze niedocenianej w sztuce kulinarnej dyni. Na ten pomysł wpadli uczniowie z Wojewódzkiego Zespołu Szkół Policealnych w Szczecinie pod okiem Pani Izabeli Stańczyk. Uczniowie przeprowadzili część teoretyczną i praktyczną wraz z Podopiecznym. Najpierw wspomnieli, że dynia to aromatyczne warzywo, mające przeróżne kształty, wielkość i kolory, skrywa w sobie mnóstwo zdrowia i zawiera bardzo pokaźny zestaw witamin i składników mineralnych. Inspiracjami kulinarnymi był: dżem, placki oraz ciasto. Był to bardzo pracowity tydzień.
Podstawowym środkiem oddziaływania w muzykoterapii jest dźwięk – muzyka. ,,Muzyka jako terapia’’ ma znaczący walor terapeutyczny dla Podopiecznych. Każdy piątek w naszym Domu jest rozśpiewany przy utworach, które lubimy. Każdy posiada swój śpiewnik, Pan Janusz gra na akordeonie, a my głośno śpiewamy jak w chórze. Niektórzy twierdzą, iż ,,głośny śpiew w chórze to sposób na szczęśliwe życie’’.
Czy wiesz, że….?
Czy wiesz, że liczba ludności szczecina to 404700 tysiąca? Że Wały Chrobrego to taras widokowy o długości ponad 500 metrów a Wieża Bismarca to obecna nazwa Wierzy Gocławskiej i jej budowa pochłonęła najwięcej pieniędzy pośród wszystkich wierz Bismarca?
Tych i wielu, wielu innych informacji mogą się dowiedzieć Mieszkańcy Domu Pomocy Społecznej Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej podczas spotkań „Klubu Miłośników Wiedzy o Szczecinie”. Spotkania są organizowane dwa razy w miesiącu w kawiarni Domu, przez Naszą terapeutkę zajęciową – Małgorzatę Waczyńską.
Dzień Chłopaka.

Chłopak…? To znaczy kto? 16-latek? 23-latek czy 60-latek? To każdy facet, chłopak, mężczyzna, pan. To On – bez względu na wzrost, metryczkę, zarost lub jego brak. Dzień Chłopaka to święto stosunkowo nowe, choć znane i mające swoich zwolenników. Jak się okazuje, dotyczy nie tylko młodych chłopców, lecz także mężczyzn w każdym wieku. „Chłopcami” coraz chętniej nazywają się starsi panowie, którzy w myśl naszych czasów, wciąż czują się młodzi, zdrowi i pełni sił. Ale kim byli by Panowie bez nas- Kobiet? To w zasadzie my odgrywamy tu znaczącą rolę.
Kręgle.

„To nie dla mnie.” „ Mam za słabą kondycję i nigdy tego nie robiłem.” „ Jestem na to za stary lub za słaby”. „ To nudne.” „ Muszę oszczędzać siły”. „ Mam dziś wizytę u lekarza.” My to wszystko znamy i słyszeliśmy z 1000 razy, a może i więcej. I jesteśmy aby Tobie się chciało chcieć! Staramy się aby zajęcia sportowe nie były nudne i rutynowe a wywoływały radość i ochotę do aktywności. Bo uwierz nam- możesz ćwiczyć w każdym wieku. Aktywność fizyczna to nie tylko zdrowie, lecz także kontakty towarzyskie i sprawniejszy mózg. Istnieje wiele powodów, żeby się nie ruszać, ale powody, żeby się ruszać, są istotniejsze. Siedzący tryb życia powoduje, że częściej odwiedzamy lekarzy i szpitale.
.jpg)
Któż z nas nie pamięta z dzieciństwa zagadek i łamigłówek, wykreślanek i rebusów. Chwil spędzonych w zgranym towarzystwie przyjaciół, kolegów i znajomych, które upływały na śmiechu, radości i… nauce. Chwil, które nigdy nie były nudne i nie ciekawe a wręcz przeciwnie – wciągały na całe godziny, a wtedy czas leciał, jak oszalały. Do tych momentów powróciliśmy 21.08.2017r. w jadalni Domu Pomocy Społecznej Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej. Grupa chętnych Seniorów zebrała się aby podczas pochmurnego i deszczowego dnia nie nudzić się w swoich czterech ścianach i miło spędzić czas, tak na przekór kapryśnej pogodzie. Zajęcia zaczęły się od prostej wykreślanki słownej.
Cofnijmy się w czasie….

Muzeum techniki i komunikacji w Szczecinie – w starej Zajezdni Niemierzyn, to miejsce, gdzie czas zatrzymał się w latach polskiego PRL-u a wiec 1945-90 roku. Staromodne, kolorowe, nieco kwadratowe auta, pojazdy straży pożarnej, genialne w swojej prostocie motory i motorowery to niegdysiejsze hity techniki. Nieco zapomniane, tam właśnie przeżywają ponownie lata świetności. Wypolerowane karoserie, odnowione klamki i reflektory, „dopieszczone” deski rozdzielcze aż zachęcają do podziwiania niemal proszą aby je dotknąć, zasiąść na skórzanym, skrzypiącym fotelu, złapać za kółko i nacisnąć pedał gazu – a tu wszędzie napisy mówiące o zakazie dotykania i wsiadania do aut i na motory, choć i zdarzały się pojazdy które przeciętny Kowalski mógł sprawdzić wzdłuż i wszerz- obejrzeć, dotknąć i usiąść za jego kierownicą.

Są festiwale Filmowe w Gdyni, Krakowie, Warszawie czy nawet w Cannes. My Seniorzy mamy swoje festiwale – lepsze bo pełne radości, zabawy, bez sztucznej pompy, niewygodnych wieczorowych sukni, blichtru i co najważniejsze – nawet jeśli w trakcie ich trwania coś pójdzie nie tak jak powinno, inny człowiek pomorze, lub pomyśli że tak ma być. Nasze festiwale są wspaniałe też z innego względu – możemy się świetnie bawić, śpiewać i jeść w najlepszym towarzystwie na świecie – bo Naszym, zaprzyjaźnionym. Jak co roku, mimo – oczywiście kapryśnej aury, 07.09.2017r. o godz. 11:00 spotkaliśmy się na „Festiwalu Piosenki Filmowej” w Domu Pomocy Społecznej w Trzcińsku – Zdroju. Tym razem uroczystość nie odbywała się na terenie DPS, z uwagi na opady deszczu lecz w Gminnym Ośrodku Kultury, w „Świetlicy”. Może tak miało właśnie być, gdyż zabawa przybrała iście wiejski i biesiadny klimat. Przywodziła na myśl – potańcówki z lat młodości, które odbywały się właśnie w wiejskich czy też gminnych świetlicach, gdzie panował przyjacielski klimat a wszyscy czuli się swobodnie- jak w prawdziwej rodzinie.

Dla większości Polaków pierwszy września to dzień ważny z dwóch przyczyn: dla ludzi młodych, to początek szkoły, która „wita ” po wakacjach, zaś dla starszego pokolenia to czas zadumy i rozmyślań o chwilach tragicznych i dramatycznych. Przypomina bowiem czasy straszne dla narodu polskiego. Czasu smutku, łez, śmierci i niedostatku. Kiedy nie wiadomym było, czy jutro będzie obiad, czy jutro obok będzie mąż, dzieci, żona i czy w ogóle jutro nadejdzie. 01.09.1939r., o godz. 4.45 wybuchła II Wojna Światowa, w Polsce, na półwyspie Westerplatte. W czasie trwania II Wojny Światowej zginęło około 6 milionów 28 tysięcy Polaków, w tym żydów polskiego pochodzenia, żołnierzy i powstańców .