Autor: A B

Pani Zosia, Nasza Podopieczna, niezwykle lubiana i szanowana koleżanka, w dniu 10.03.2017r., w piątek obchodziła swoje 92 urodziny. Była to doskonała okazja do wspólnego świętowania tak ważnego święta dla jednej z naszych Uczestniczek. Uroczyste obchody urodzin w Dziennym Domu Pomocy Społecznej Nr 2 przy ul. Łukasiewicza rozpoczęły się o godz. 11:00. Przedstawiciele Podopiecznych, a więc Rada Uczestników wraz z Kierownikiem Domu złożyli Podopiecznej urodzinowe życzenia w imieniu wszystkich pozostałych. Następnie wspólnie wręczyli bukiet kwiatów, a także wszyscy razem zaśpiewali jubilatce tradycyjne ,, 100 lat, 100 lat …” Tuż po części oficjalnej – składaniu życzeń urodzinowych i wręczaniu upominków – jubilatka Pani Zofia ukroiła pierwszy kawałek torta. Ciasto urodzinowe było nie tylko bardzo pyszne, ale i pięknie przygotowane. Na samym środku widniał napis ,, urodziny Zosi”. Tuż po słodkim poczęstunku nadszedł czas na tańce przy znanych nam wszystkim rytmach lat 70-tych. Świętowanie urodzin trwało Az do samego obiadu! Pani Zosiu jeszcze raz życzymy Pani wszystkiego co najlepsze, przede wszystkim dużo, dużo zdrówka i samych słonecznych, pogodnych dni! 100 lat, 100 lat!

W piątek, 10 marca br. Podopieczni Dziennego Domu Pomocy Społecznej przy ul. Łukasiewicza 6 w Szczecinie, po raz kolejny z pozytywnym nastawieniem i emocjami, chcąc utrzymać dobrą kondycję fizyczną mimo zimowej pogody, wybrali się wspólnie, aby trenować na świeżym powietrzu, tj. marsz z kijkami Nordic Walking w okolicach Placu Jakuba Wujka. Zmotywowani, po dokonaniu pomiaru ciśnienia tętniczego wyruszyliśmy z Ośrodka w kierunku wyznaczonego celu. Zawsze chętnie korzystamy z tego rodzaju proponowanej aktywności fizycznej, ponieważ doskonale zdajemy sobie sprawę ile korzyści przynosi nam takie chodzenie i systematyczny ruch. Tego rodzaju wyjście integracyjne wprawia nas w dobry nastrój i wywiera pozytywny wpływ na ogólne samopoczucie. Dlatego, nie zważając na złą i zimową porę roku w miarę możliwości korzystamy z takiej formy spędzania czasu wolnego. Zawsze w sposób aktywny!

10 marca, to w Birmie Święto Pory Bezdeszczowej. W Polsce jednak, tego dnia coraz częściej obchodzi się j także „Dzień Mężczyzny”, czyli święto mające być odpowiedzią na przypadający 8 marca ,,Dzień Kobiet”, ale odróżniające się od skierowanego do nastolatków Dnia Chłopaka. Pomysł utworzenia święta dla płci męskiej pojawił się już w latach 60 – tych, ale konkretną formę przybrał dopiero 30 lat później. Pierwszym państwem, gdzie zaczęto obchodzić „Dzień Mężczyzn” została Malta, a następnie święto przejmowały kolejne kraje. Nie ma jednak wspólnej daty, więc w zależności od miejsca panowie świętują 7 lutego, 19 grudnia lub 10 marca.

Panowie z Dziennego Domu Pomocy Społecznej Nr 2 przy ul. Łukasiewicza 6 w Szczecinie, już po raz kolejny stanęli na wysokości zadania i zorganizowali wszystkim Paniom niezwykła ucztę – nie tylko kulinarną, ale i rozrywkową. Impreza odbyła się w środę, dnia 08.03.17r. w Jadalni Naszego Domu. Panowie, których jest zaledwie tylko jedenastu, przygotowali multum atrakcji: spektakl teatralny tzw. ,,Teleekspress”, przepiękne wiersze, upominki, kwiaty i słodki poczęstunek. Tak, tak to wszystko przygotowali nasi wspaniali mężczyźni! Panie były zachwycone tak miłą niespodzianką. Jak same przyznały, takich atrakcji się nie spodziewały. Atmosfera, przy tym była przyjacielska, miła, ale przede wszystkim rodzinna i ciepła. Na tym się nie zakończyło….. Po słodkim poczęstunku i wręczeniu kwiatów i drobnych upominków Panowie zapraszali Panie do tańca! Ach …. To był uroczy dzień! Wszystkim Panom dziękuje za pamięć i niesamowite atrakcje!

Dnia 06.03.2017r. w jadalni naszego Domu odbyła się prezentacja multimedialna poświęcona życiu i twórczości polskiego malarza Nikifora Krynickiego. Urodził się on w 21 maja 1895 roku w Krynicy, zmarł 10 października 1968 w Foluszu. Naprawdę nazywał się Epifaniusz Drowniak. Był malarzem zaliczanym do grona najwybitniejszych na świecie malarzy tzw. naiwnych, prymitywistów. Krynicki z pochodzenia był Łemkiem. Jego ojciec był Polakiem, według legendy – uznanym malarzem, kryptonimowanym jako „T”. Także po matce, która wychowywała go samotnie, w wielkiej biedzie i poniewierce, najmując się do różnych prac gospodarskich, odziedziczył wadę słuchu i wymowy. Osierocony podczas I wojny światowej, nie umiejący porozumieć się z otoczeniem, traktowany był początkowo przez krynicką społeczność jako odmieniec – izolowany fizycznie i psychicznie, wyśmiewany. Nie wiadomo również, kiedy zaczął rysować i malować. Od początku jednak przejawiał ogromną wolę dążenia do celu, jaki sobie wyznaczył – być malarzem, być „Matejką z Krynicy” Czuł się zresztą krynickim patriotą lokalnym, dwukrotnie w ramach akcji „Wisła” wywożony był w odległy koniec Polski, z uporem wracał do rodzinnego miasta.

W dniu 01.03.2017 r. Podopiecznych Dziennego Domu Pomocy Społecznej Nr 2 przy ul. Łukasiewicza 6 w Szczecinie, odwiedził Dr Paweł Gajzler – lekarz stomatolog. Zajmuję się on leczeniem zębów, profilaktyką oraz protetyką. Podzielił się z Seniorami bardzo ważną i bogatą wiedzą na temat pielęgnacji jamy ustnej, profilaktyką oraz higieną protez zębowych. Fachowo i z dużym zaangażowaniem odpowiadał na pytania Podopiecznych naszego Domu, służył radą i pomocą. Pan Paweł zaproponował również swoją pomoc w leczeniu ubytków i dobór odpowiednich protez naszym Seniorom. Najważniejsze jednak jest to, że każdy z nas dowiedział się dziś bardzo ważnych i niezbędnych informacji, które zaprocentują w naszym dalszym dbaniu o higienę jamy ustnej.

W dniu 1 marca w naszym Domu odbyło się kolejne spotkanie z dr. Pawłem Gajznerem z Gabinetów Stomatologicznych Denticus. Tym razem odbył się ogólny przegląd jamy ustnej a osoby które były chętne do skorzystania z wizyty w gabinecie mogły się zapisać by skorzysta z bezpłatnej wizyty. Wykłady prowadzone przez dr. Gejznera znacznie ułatwiły kontakt ze stomatologiem i sprawiły, że seniorzy przypomnieli sobie wiele zasad higieny jamy ustnej.

Cały tydzień upływa nam bardzo kobieco. 10 marca zorganizowaliśmy „Dzień Spa”. Wszystkie chętne Panie mogły zrobić manicure. Z pięknie wypielęgnowanymi dłońmi, przeszliśmy do masaży i maseczek. Przy dźwiękach muzyki relaksacyjnej miło nam było poleżeć z naturalnymi maseczkami na buziach. Oczywiście wszystkie maseczki odmłodziły nas o przynajmniej 20 lat;-). Już nie możemy się doczekać kolejnego dnia piękności.