Kategorie
Aktualności

M.M.Wołoszczuk, dziennikarki – aplikantki domowej gazety „Życie na Romera” reportaż z występu Chóru Kombatant w Naszym Domu ilustrowany własnym serwisem fotograficznym

Godzina 15.30. Jadalnia już prawie wypełniona choć do rozpoczęcia koncertu jeszcze zostało pół godziny. Są już artyści śpiewający w Chórze Kombatant. Osiemnastu mundurowych i jedna kobieta, która śpiewaków pod batutą ujarzmiła. Pani  Maria Białkowska krótko przybliżyła zebranym historię Chóru, który w listopadzie tego roku świętował będzie czterdziestolecie istnienia. Pięknie prezentują się zielone mundury, rogatywki, białe sznury… eleganckie ubrania chóralne . Koncert rozpoczyna się „Pieśnią o Sybirakach, o tych i dla tych ta pieśń, którzy przeżyli piekło zesłania. Pieśni i piosenki wojskowe, patriotyczne, polskie: „ Rozszumiały się wierzby płaczące (…)”, „ Dziś do ciebie przyjść nie mogę(…)” – taki repertuar łapie za serce każdego, szczególnie Mieszkańców Naszego Domu. Łezki wzruszenia połyskują w oczach wielu słuchaczy. Czas mija szybko. Zbyt szybko. Piosenka „Miasto rodzinne” do słów szczecińskiej poetki Jadwigi Królikowskiej kończy koncert w Naszym Domu. Jednak brawom i bisom nie ma końca . Jeszcze utwór o tym ze ” na dole i niedole najlepsza jest własna pieśń”. Pani Dyrygent oraz jeden  z solistów Chóru dziękują za spotkanie i z wiarą, iż spotkamy się jeszcze wiele razy. Pani Dyrektor Katarzyna Kałucka  w imieniu Kierownictwa Domu podziękowała wykonawcom za dostarczenie wszystkim słuchaczom wzruszających przeżyć. Nostalgiczne, ciepłe chwile. Warto było przyjść. Mam nadzieję, że jeszcze będę miała okazję posłuchania Chóru Kombatant. I to nie jeden raz.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *