Muzyka, zwykle łatwa i przyjemna, piosenki ludowe, turystyczne, a nawet harcerskie, czy biesiadne, to najlepszy nośnik optymistycznego nastroju, dobrego samopoczucia oraz poczucia wspólnoty wśród uczestniczących czynnie (śpiewających) i biernie (słuchających). To głęboki , doceniany przez nas sens i efekt muzykoterapii, i dlatego jest ona w Naszym Domu systematycznie i często prowadzona w trakcie zbiorowych oraz indywidualnych zajęć. Obecnie, instruktor k-o (akompaniator), codziennie odwiedza Mieszkańców, którzy w mniejszych grupach, w Pokojach Dziennych na segmentach B1, B2, C1,C2 śpiewają aż miło.
Przed Świętem Niepodległości w repertuarze muzykoterapeutycznym dominowały oczywiście pieśni patriotyczne: Rota, Hej, hej ułani, i kolejne, na czele, z Pierwszą Brygadą, bo ( …legiony to żołnierska nuta…). A za chwilę setna rocznica odzyskania przez Polaków pod wodzą Marszalka Józefa Piłsudskiego wolnej Ojczyzny. Potem w Jadalni już gromadnie, Mieszkańcy Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej przy ulicy Eugeniusza Romera 21-29, połączeni wspólnym śpiewem, oddawali się niepodległościowo – listopadowym wspomnieniom. Podobnie ma się z kolędowaniem. W pierwszej kolejności codzienne śpiewanie w mniejszych grupach na kolejnych segmentach i potem w dużym wykonawczym *zespole kolędowo – pastorałkowym*, w Wigilię, i cały czas świąteczny, aż do Trzech Króli. Muzykoterapia w każdej porze roku w Naszym Domu. Do końca świata i jeden dzień dłużej.