Wszędzie fit-, bio-, eco-. Zdrowo, zdrowo i jeszcze raz zdrowo. Z telewizji, gazet, reklam napływają obrazy pięknych, szczupłych ludzi, o nieskazitelnej cerze, długich, gęstych włosach, mocnych jak tytan paznokciach oraz zawsze dziwnie równych i jednolicie białych zębach. Niby to zdrowie, ale czy tak naprawdę jest?
Puchate kuleczki, małe łapki i te wielkie ufne oczy, w których czasem widać ich duszę. Koty i psy to nasi przyjaciele od zarania dziejów. To my je udomowiliśmy i przywiązaliśmy do siebie. Czasem jesteśmy dla nich całym światem ale czasem to one są …poza nim. Bez domu i jedzenia, nie raz zranione i zmęczone tułają się po ulicach naszego miasta. Bywa że zjedzą coś przy śmietniku, a jeśli szczęście im dopisze znajdą kogoś dobrego, kto przygarnie je pod swój dach i otoczy taką miłością i szacunkiem na jaki zasługują ,… a czasem, no cóż, szara rzeczywistość – mieszkają z innymi zwierzętami w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt przy ul. Wojska Polskiego 247.
Spadają z wiatrem, wprost pod nogi… czerwone, żółte i brązowe, trochę suche, trochę zniszczone – jesienne liście. A wraz z nimi żołędzie i brązowe, błyszczące kasztany, twarde orzechy oraz czerwone jarzębinowe korale. Dary jesieni – mają w sobie jakąś tajemną moc, która przyciąga nas do ziemi. Niczym zachłanne małe dzieci zbieramy jesienne owoce i wkładamy do koszyka lub torby a później w domowym zaciszu napawamy oczy radosnymi, ciepłymi kolorami. Jesień – czasem złota i piękna, ciepła i pachnąca – Nasza Polska, czasem mokra, chłodna i ponura, jakaś taka obca. Jednak…. zawsze urokliwa.
Dzisiaj zamiast gimnastyki nasza rehabilitantka zabrała nas na spacer do znanej każdemu Różanki. Mimo późnej pory , bo to już końcówka września, udało nam się pooglądać róże. Jednak najważniejsze dla nas był czas spędzony ze sobą w tak malowniczym miejscu.
Na zakończenie lata zorganizowaliśmy grilla. Zaprosiliśmy do nas kolegów i koleżanki z innych domów, by oni także razem z nami żegnali lato. Przygrywał nam do tańca na saksofonie Pan Jan Pałac. Mieliśmy pełny dzień wrażeń i niespodzianek. A jedzenie jak zawsze było wyśmienite. Czekamy z niecierpliwością by w następnym roku powitać lato tak samo hucznie jak je żegnaliśmy.
Jak co roku w sierpniu organizowany jest wyjazd nad morze. W tym roku także nie mogło nas zabraknąć. Mogliśmy porozmawiać z koleżankami i kolegami z innych Domów, z którymi się dawno nie widzieliśmy i przy okazji pooddychać świeżym powietrzem. Pogoda nam dopisała, niektórzy nawet się kąpali, choć woda była zimna. Wyjazd jak zawsze był dla nas przyjemny i bardzo atrakcyjny.
By nasi podopieczni mogli się zrelaksować, zorganizowaliśmy u siebie domowe SPA. Maseczki, peeling dłoni i twarzy zabrał nas do świata kosmetycznego, gdzie podopieczni mogli poczuć się wyjątkowo. Mogli na własnej skórze zobaczyć jak przyjemnie jest się czasami zatrzymać, zrelaksować i odmłodzić. Nawet Panowie dali się namówić, i wzięli czynny udział w naszym SPA.
W tym dniu mieliśmy wybrać się na grzyby, lecz zanim to nastąpiło, odbyliśmy pogadankę na temat grzybów. Mowa była o trujących i jadalnych, jak należy się zachowywać w lesie i najważniejsze jak zbierać grzyby by na następny rok znowu urosły. Wykład poprowadziła Pani Wiesława Kurnicka-Gogol.
Energia, uśmiech, optymizm i chęć życia to atrybuty zarezerwowane nie tylko dla młodości. Nasze Seniorki też na nie zasługują! W piątek 19 października w Dziennym Domu Pomocy Społecznej Nr 2 przy ul. Łukasiewicza 6 w Szczecinie odbyły się zajęcia aerobiku dla wszystkich Pań. Główny cel zajęć to poprawa sprawności fizycznej, wykształcenia nawyków systematycznych ćwiczeń fizycznych oraz zwiększenia wiedzy dotyczącej wpływu aktywności fizycznej na zdrowie. Dzisiejsze Ćwiczenia skierowane do Seniorek były niezbyt skomplikowane, przyjemne, ale również dobrze i bezpiecznie przeprowadzone co sprawiło, że frekwencja na zajęciach była znakomita. Zajęcia odbywały się przy muzyce z wykorzystaniem dodatkowych przyborów takich jak: piłki, laski gimnastyczne, wstążki, woreczki, co niewątpliwie uatrakcyjniało Aerobic. Jednym słowem „ Gimnastyka 65 +” to najlepszy sposób na odkrycie źródła młodości i witalności, a Endorfiny uwalniane wraz z wysiłkiem procentują na cały dzień.
Dnia 19 października 2017r. delegacja Seniorów z Dziennego Domu Pomocy Społecznej Nr 2 przy ul. Łukasiewicza 6 wzięła udział w Konferencji pt.: „Senior w mieście”, zorganizowanej przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Szczecinie. Konferencja odbyła się w hali Arena przy ul. Władysława Szafera 3/5/7 w Szczecinie. Doskonałym pretekstem do zorganizowania tej konferencji były obchody święta Seniorów. Formuła i tematyka spotkania przypadła Seniorom do gustu. Częścią konferencji były opinie Seniorów, których poproszono o opinię na temat życia w naszym mieście. Przyznawali, że doceniają organizowane dla nich zajęcia w Klubach i Uniwersytetach Trzeciego Wieku, zniżki ułatwiające dostęp do kultury, bezpłatną komunikację, darmowe porady prawne, Kartę Seniora. Zwracali uwagę, że w Szczecinie przydałaby się prawdziwa przychodnia dla osób starszych, cieszyłoby więcej ławeczek, mniej barier architektonicznych, że warto, aby Kluby Seniora otwierano także na obrzeżach miasta. Podczas konferencji sporo było praktycznej wiedzy. Pani Marta Giezek – Dyrektor MOPR, mówiła o nowych standardach opieki nad Seniorem i kierunkach polityki miasta w tym zakresie. O sekretach długowieczności opowiadała dr Magdalena Leszko, psycholog z Uniwersytetu Szczecińskiego. Z kolei st. sierż. Monika Malińska z Komendy Miejskiej Policji przypominała, co starsi ludzie mogą zrobić dla swojego bezpieczeństwa jako uczestnicy ruchu drogowego i przestrzegała przed oszustwami tzw. metodą „na wnuczka”. Stylistka Agnieszka Bargieł uczyła, jak gustownie się ubierać, a zaproszeni fizjoterapeuci, jakie ćwiczenia wykonywać, aby jak najdłużej pozostać aktywnym i zdrowym Seniorem. Uczestnicy dzisiejszego spotkania mogli dowiedzieć się wiele, wiele ciekawych informacji i pozyskać nowy zasób wiedzy. Oby więcej takich ogromnie ważnych i cenionych konferencji!