Język angielski (ang. the English language ), to język z język z grupy zachodniej rodziny języków germańskich powszechnie używany w Wielkiej Brytanii, jej terytoriach zależnych oraz w niektórych byłych koloniach i dominiach, m.in. Irlandii, Kanadzie, RPA i Nowej Zelandii. W Wielkiej Brytanii i Australii angielski jest de facto językiem urzędowym, jednak formalnie państwa te nie mają oficjalnie ustalonego języka urzędowego. Podobna sytuacja jest też w Stanach Zjednoczonych. Angielski należy do oficjalnych języków ONZ, a od XX wieku jest najczęściej używanym językiem w kontaktach międzynarodowych. Niekiedy określany jako pierwszy uniwersalny język ludzkości. I właśnie dlatego Mieszkańcy Naszego Domu DPS „Dom Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej” przy ulicy Romera 21 – 29 dla własnej przyjemności, rozwoju intelektu i aby mądrze zagospodarować wolny czas wybrali naukę języka angielskiego (lektorat) prowadzony w ramach zajęć rozwojowo – terapeutycznych przez intruktora k – o „uzbrojonego w znajomość English language”. A właśnie „zapukał do drzwi” Europejski Rok Aktywności Osób Starszych i Solidarności Międzypokoleniowej. Rozpoczęcie zajęć/lektoratu grupy pierwszej nastąpiło 24 sierpnia o godzinie 11.00 w świetlicy segmentu A. Studentki anglistyki ( kursu podstawowego dla Seniorów) przyszły prawie w komplecie zgodnie z lista zgłoszeń – Panie: Lucyna Chojnacka, Zofia Przeczewska – Miodowicz, Mirosława Nasarzewska, Maria Magdalena Wołoszczuk, Aniela Wiśniewska i Zofia Wieczysta ( czasowo studentka – obserwatorka). Dołącza do nas Pan Damian Piątkowski. Osoby chore zostały usprawiedliwione. Będą indywidualnie nadrabiać materiał z prowadzącym lektorat, aby nie odpaść od poziomu wiedzy grupy, gdyż od pierwszych zajęć ruszyliśmy bez angielskiej flegmy, a pracowaliśmy intensywnie i kreatywnie. Lekcja pierwsza: Hello. Słownictwo. Ćwiczenie pierwsze. „Dzień dobry(przed południem) – Good morning. „Bardzo się cieszę, że was widzę „ – I am happy to see you. Panie studentki – Mieszkanki Domu starają się zapamiętać poznane słowa. Słuchają i powtarzają je za lektorem tak długo, aż wymowa nie będzie im sprawiać trudności. Te słowa usłyszą w następnym ćwiczeniu – dialogu. Panie –Mieszkanki- studentki bardzo się starały na pierwszych zajęciach i dało to znakomity efekt oraz perspektywę szybkich postępów w nauce języka angielskiego. We are very happy. See you later . Kilka zdań o pierwszej lekcji języka angielskiego w Naszym Domu napisanych przez Marię Magdalenę Wołoszczuk. Świetlica. Segment A. Dochodzi 11.00. Jesteśmy onieśmielone, przestraszone własną odwagą lub jej brakiem. Uczyć się w tym wieku? Głowy już nie te. Pamięć płata figle w rutynie dnia codziennego, a nauka obcego języka, to pójście z motyką na słońce. Tak myślałam wtedy. Angielski – płynny, lekki, miękki fonetycznie. Posługuje się nim ¾ ludności świata. Zaczynamy. Sprawdzenie listy obecności. Krótkie wprowadzenie naszego lektora-instruktora k-o. Płyta cd z konwersacjami przygotowana w odtwarzaczu. Kartki z pierwszą lekcją. Patrzymy baranim wzrokiem na wydrukowane polsko – angielskie zdanie i nie wiemy jak je ugryzć. Pisownia inna, wymowa inna, akcent obcy. Cierpliwość ( angielska?) naszego wykładowcy jest bezcenna. Po pewnym czasie, ćwiczeniach czytania i wymowy zaczynamy odczuwać w naszych metaforycznych żaglach wiatr. Płyniemy po meandrach języka angielskiego powoli i zaczynamy w siebie wierzyć. Damy radę. Nice!
Dziewiątego września 2011 roku delegacja Naszego Domu żegnała na szczecińskim Dworcu Centralnym wyruszającego w niezwykle trudną podróż dookoła ziemskiego globu „śladami Polonii” – Pana Ryszarda Tunkiewicza, który już wcześniej szczerze zaprzyjaźnił się z Mieszkańcami i Kierownictwem DPS” Dom Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej” przy ulicy Edwarda Romera 21 – 29 w trakcie spotkania z cyklu „ Gość w Domu”, a także późniejszych spotkań z naszą społecznością. Często otrzymujemy kartki pocztowe z rozmaitych miejsc na swiecie od naszego Przyjaciela – Obieżyświata. Tym razem otrzymaliśmy wiadomość mailową, którą przytaczamy w całości: (wysłano: 21 sierpnia 2012 12:52 AM)
Program warsztatów obejmował trzy programy tematyczne
Usytuowanie naszego OWD w pięknej okolicy Pogodno i w pobliżu parków i lasu mobilizuje podopiecznych do częstych spacerów po okolicy . Przedstawiamy zdjęcia z kilku wypraw w miesiącu czerwcu na `Różankę` : Do Parku Dendrologicznego im S.Kownasa: Do Ogrodu Botanicznego przy ul. Kochanowskiego: Przy sprzyjającej pogodzie podziwiamy nasz „Zielony Szczecin„, odnajdujemy wiele ciekawych gatunków drzew i krzewów. Łączymy aktywność ruchową z przyjemnością przebywania w uroczych miejscach.
Dnia 16.08.12r. z dużym zaciekawieniem ruszyliśmy do Parku Kasprowicza na ,,Warsztaty z Dramy Stosowanej”. Wiedzieliśmy tylko, że jest to jedna z najbardziej efektywnych metod edukacyjno-profilaktycznych, która angażuje ciało, umysł i uczucia. Tego dnia była piękna pogoda, a nasze stanowisko pracy było tuż przy fontannach. Przełamywanie barier rozpoczęliśmy od różnego rodzaju berków, po opowiadanie historii w kole, zabawę ,,Jesteś kartką papieru”, ,,Co robisz Kasiu?”, śmieszne improwizacje, zabawy w kole typu: ,,Lustra” oraz ćwiczenia z rekwizytem. Zajęcia te kształtowały nasze umiejętności społeczne i intelektualne, takie jak: praca w grupie, umiejętność efektywnej komunikacji. Pozwalały nam na wyrażanie siebie, własnych uczuć, myśli i doświadczeń. Drama dzięki działaniom podjętych w świecie fikcji ułatwiła nam zmianę siebie w rzeczywistość.Z warsztatów wróciliśmy bardzo zadowoleni z nowymi pomysłami na przyszłość.
Dnia 20.08.2012 roku w Naszym Domu odbyło się uroczyste spotkanie, podczas którego mieliśmy zaszczyt gości – Dyrekcję Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Szczecinie; Panią Dyrektor Martę Giezek oraz Panią Dyrektor Barbarę Swicę i Naszych Rodziców. Gospodarzem spotkania był Nasz Pan Dyrektor Ryszard Budzisz. Spotkanie dotyczyło podsumowania naszego wyjazdu na turnus rehabilitacyjny, który odbył się w dnia 03.07.-12.07.2012 roku w miejscowości Czaplinek w ramach projektu ,,Aktywna integracja w Szczecinie”. W czasie imprezy otrzymaliśmy certyfikaty uczestnictwa w wyjeździe, które wręczały Panie Dyrektor. Nie zabrakło również uroczystych podziękowań i wielu ciepłych słów. Po części oficjalnej zaprosiliśmy naszych gości na słodki poczęstunek przygotowany specjalnie na tę okazję.
17 sierpnia postanowiliśmy ulepić ogromną górę pierogów. Przygotowywaliśmy się do tego kilka dni. Sprawdzaliśmy ceny owoców, wybieraliśmy najlepszy przepis na ciasto, jak również opracowywaliśmy technikę lepienia tego pracochłonnego przysmaku wykorzystując masę solną. W piątek rano wybraliśmy się na targowisko „Turzyn” aby zakupić świeże, pachnące jagody. Potem zakasaliśmy rękawy i wzięliśmy się za wyrabianie ciasta. Nie było łatwo! Na szczęście z każdym kolejnym pierogiem praca szła szybciej i sprawniej. Nagle okazało się, że mamy ich dwieście. Nasz wyrób polaliśmy borówkowo- śmietanowym słodkim sosem. Całość była wyborna. To była smaczna i pouczająca dla nas lekcja. Planujemy już zabrać się w najbliższym czasie do przyrządzania pierogów ruskich.
W słoneczny, czwartkowy dzień wybraliśmy się do pięknego ogrodu różanego, który mieści się na skraju Parku Kasprowicza. Jest to dwuhektarowy ogród założony na Łęknie w 1928r. z okazji zjazdu ogrodników. W latach 2006–2007 ogród odbudowano w stylu lat trzydziestych. Zasadzono w nim ponad dziewięć tysięcy róż w 99 odmianach, wykonano schody, alejki oraz plac zabaw. Prócz kwiatów występują tutaj również egzotyczne drzewa i krzewy posadzone w czasie zakładania ogrodu, m.in. kasztanowiec gładki, korkowiec amurski, jabłonie, wiśnie, grab amerykański, klon oraz świerk serbski występujący jedynie w górach Bośni i Hercegowiny. Jedną z atrakcji ogrodu jest "Ptasia Fontanna", odtworzona z klinkieru i marmuru na postawie zdjęć i rycin, na wzór budowli przedwojennej. Jej głównymi elementami są cztery betonowe gęsi osadzone na cokole. Zdecydowanie jest to magiczny ogród, a my byliśmy pełni podziwu…………..
Dnia 07.08.12r., we wtorek przyjechali do nas do ośrodka Nasi przyjaciele – Mieszkańcy Domu Pomocy Społecznej przy ul. Romera w Szczecinie. Z tej okazji przygotowaliśmy desery lodowe i krótki występ muzyczny. Główną jednak i długo oczekiwaną atrakcją było wspólne pieczenie ciasta oraz ciasteczek. Przy wspólnym stole zabraliśmy się szybko do dzieła! Postanowiliśmy upiec jabłecznika oraz ciasteczka maślane, posypywane cukrem pudrem. Podczas gdy nasze słodkości wypiekały się już w piekarniku, przyszedł czas na pokazanie naszego ośrodka, naszych prac i osiągnięć. Był czas również na wspólne rozmowy przy kawie i herbacie. Nie zabrakło oczywiście prezentacji muzycznej. Pan Stanisław Czarnowski przewodniczący Rady Mieszkańców w ramach rewanżu zaprezentował się wokalnie w trzech utworach z dawnych lat. Występ tak nam się podobał, że na naszą prośbę Pan Stanisław powtórzył go specjalnie dla nas. Fantastyczne spotkanie zakończyło się słodką degustacją naszych wspólnych wypieków!
Takich Gości jak Pani Krystyna Łyczywek witamy w Naszym Domu z wielką estymą, radością i ogromnym zaciekawieniem: co usłyszymy, co zostanie nam przekazane i pokazane. Członek honorowy ZPAF, Fotoklubu RP, STF i innych, m.in. Fotoklubu Katalonii i Polish American Photographic Club w Nowym Jorku. Urodzona w Warszawie. Od 1945 mieszka w Szczecinie. W roku 1946 założyła pierwszą wypożyczalnię książek „LOGOS”, która znajdowała się obok kancelarii Jej męża Romana Łyczywka , pierwszego adwokata w powojennym Szczecinie. Założycielka Szczecińskiego Towarzystwa Fotograficznego, a następnie w latach 1963-1975 wiceprezes i prezes towarzystwa. Od 1964 roku członek Związku Polskich Artystów Fotografików. W latach 1970-2008 reprezentowała Polskę na kongresach Międzynarodowej Federacji Sztuki Fotograficznej (FIAP), na których pracowała w komisji audiowizualnej, statutowej i jubileuszowej, była referentem prasowym Światowej Komisji ds. młodzieży w dziedzinie fotografii. Organizatorka pięciu Sympozjonów poświęconych historii fotografii polskiej, siedemnastu Dialogów interdyscyplinarnych oraz seminariów międzynarodowych w Polsce. Członek lub przewodnicząca jury w 132 konkursach i wystawach fotograficznych w kraju i zagranicą. W latach 1977-2002 pełniła funkcję prezesa oddziału szczecińskiego Związku Polskich Artystów Fotografików. W latach 1948-2009 wzięła udział w ok. 150 wystawach zbiorowych w Polsce i w innych krajach, gdzie otrzymała nagrody i wyróżnienia. W latach 1957-2009 jej prace były eksponowane na ok. 170 wystawach indywidualnych w Polsce, Finlandii, Francji, Grecji, Holandii, Japonii, Niemczech, Rumunii, Stanach Zjednoczonych i we Włoszech. Około 1700 zdjęć Krystyny Łyczywek zostało opublikowanych w folderach turystycznych, czasopismach, książkach i albumach. Wydała książki autorskie m.in. Diaporama, Od kropli wody do oceanu, Rozmowy o fotografii t.1, 2, 3. Opublikowała około 1400 artykułów w prasie polskiej i zagranicznej (czeskiej, francuskiej, bułgarskiej, hiszpańskiej, holenderskiej, niemieckiej, szwajcarskiej, węgierskiej, włoskiej). Prace Naszego Gościa znajdują się w zbiorach Biblioteki Narodowej w Paryżu, Muzeum Ludwiga w Kolonii, Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Muzeum Historii Fotografii w Krakowie i w Bièvres, w Książnicy Pomorskiej w Szczecinie i w zbiorach prywatnych w Polsce i zagranicą. Biogram Krystyny Łyczywek znajduje się w Międzynarodowej Encyklopedii Fotografów od r. l839 do czasów dzisiejszych – wyd. Auer-Auer Szwajcaria oraz w Antologii Fotografii Polskiej l839-l989 wyd. Lucrum (Polscy fotografowie).Epizod Powstania Warszawskiego. Pani Krystyna Łyczywek brała czynny udział w Powstaniu Warszawskim. Od pierwszego sierpnia 1944 roku. Godzina 17.00 – godzina W. Początek walk. Razem 63 dni. Na stoliku, obok naszego Gościa leżą białoczerwone opaski Armii Krajowej. Pamiątka bohaterskich dni . Pani Krystyna zaprzysiężona w AK była członkiem Szarych Szeregów. Studia ukończyła w czasie okupacji. Związek małżeński zawarła w trakcie walk powstańczych. Na ekranie w Domowej Kawiarence oglądaliśmy emitowane z rzutnika wykonane przez Panią Krystynę Łyczywek zdjęcia z uroczystości obchodów 60. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Pani Zofia Wieczysta, nasza poetka i recytatorka nagle wstała i powiedziała wiersz o powstańczej Warszawie. Pani Krystyna była niezwykle wzruszona. Potem zdjęcia Szczecina zaraz po wyzwoleniu w 1945 roku, a także mnóstwo fotografii z podróży po świecie, szczególnie z Francji i USA… Jeszcze rozmowy o Towarzystwie Przyjazni Polsko – Francuskiej, możliwości korzystania przez Naszych Mieszkańców z jego zasobów. Pani Krystyna Łyczywek zapowiada wystawę swoich zdjęć w Naszym Domu. Niedługo. Wręczenie Gościowi dyplomu dziękczynnego i pięknego prezentu wykonanego przez Mieszkańców Domu w terapii zajęciowej prowadzonej przez Annę Pacholczak. Panią Krystynę Łyczywek żegnają brawa i słowa podziękowania oraz zaproszenia na kolejne spotkanie i zaprezentowanie własnej wystawy zdjęć. To było bardzo dobre spotkanie z cyklu ”Gość w Domu”. Co tu dużo mówić – jak zwykle! Do zobaczenia na kolejnym.*Epizod Powstanie Warszawskie – współpraca Mieszkanki Domu: Magdaleny Wołoszczuk – aplikanta dziennikarskiego Szkółki Dziennikarskiej.