Luty okazał się bardzo ciepłym miesiącem, jak na zimę, ale bez względu na temperaturę na zewnątrz u nas jest zawsze gorąco. Dzień zawsze zaczynamy od ćwiczeń fizycznych, dzięki którym dotleniamy się i możemy utrzymać naszą sprawność fizyczną i umysłową. Przeróżne ćwiczenia, gimnastyka, rozciąganie, rozgrywki sportowe sprawiają, że zajęcia nigdy nie są nudne i nierzadko dostarczają nam wiele pozytywnych emocji.
Wiele ćwiczymy, ale też wiele rozmawiamy. W lutym podejmowaliśmy tematy związane z przyrodą, Pocztą Polską, uczuciami, Walentynkami itp. Rozmowy ciekawe, pouczające, oparte na wspaniałych doświadczeniach naszych Podopiecznych.
Mimo pory zimowej nie siedzieliśmy tylko w Ośrodku. Odwiedziliśmy naszą ulubioną Klubokawiarnię „Pod Fontanną”, gdzie mieliśmy przyjemność obejrzeć Wernisaż z morskim motywem przewodnim. Piękne prace, piękne błękitne kolory, różnorodność postrzegania morskiego motywu zrobiły na naszych Podopiecznych ogromne wrażenie.
Z wielką przyjemnością odwiedziliśmy ponownie Zamek Książąt Pomorskich, gdzie obejrzeliśmy m.in.: wystawę pt.: ”Po czym poznać Świętego”.
Terapeutka zajęciowa czuwa nad tym, abyśmy nie nudzili się w Ośrodku i codziennie organizuje nam ciekawe i bardzo kreatywne zajęcia. Dzięki nim utrzymujemy sprawność manualną, a przy okazji ćwiczymy też pamięć.
Od trzech lat obchodzimy w Ośrodku Dzień Pizzy!, i jak co roku jedna z pizzerii zafundowała naszym Podopiecznym darmową pizzę. Dziękujemy serdecznie restauracji Piccolo za ten wspaniały gest i za pyszne pizze.
Oczywiście luty to także Dzień Zakochanych. My także obchodziliśmy to święto, wspominając naszych ukochanych, swoje miłości, zrobiliśmy dla naszych rodzin walentynkowe upominki, oczywiście w kształcie serca ;)…
…ale to nie koniec świętowania. W lutym trzy nasze Uczestniczki obchodziły swoje urodziny. Pani Zenia, Pani Maria K., oraz Pani Irena. Wszystkim Paniom życzymy przede wszystkim dużo zdrowia i miłości…
…to też jeszcze nie koniec świętowania J W lutym obchodziliśmy również ostatki. Zabawy było co niemiara, wytańczyliśmy się za wsze czasy. Był słodki poczęstunek, dużo śmiechu i radości.
A po ostatkach czas na środę popielcową. Jak co roku spacerkiem poszliśmy do najbliższego kościoła wziąć udział w katolickim obrzędzie posypywania głowy popiołem.
Luty minął, wielkimi krokami zbliża się do nas wiosna. Czas rozkwitu, ciepła i nowych przygód. Nie możemy się już doczekać.